Właśnie skończyłam sesje. Uff, nie potrafiłam powstrzymać się przed gotowaniem i pieczeniem. Wybierałam jednak dania szybkie, by nie czuć się winną, że tracę czas. Stąd, pomysł na szarlotkę sypaną.
Najdłużej rozgrzewałam piekarnik :)
I've just finished exam week. I couldn't resist cooking and baking, but I chose quick dishes, because I didn't want to feel like I was wasting time. That is why I made quick apple cake.
Co potrzebujesz?
4-5 większych jabłek
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka kaszy manny
4 czubate łyżki cukru
110 g masła + do wysmarowania formy
cynamon
What do you need for a cake?
4-5 apples
1 cup of flour
1 cup of semolina
4 tbl spoons od sugar
110 g of butter + a bit more for a cake form
cinnamon
Co robisz?
Nastawiasz piekarnik na 180 stopni. Jabłka obierasz ze skórki i kroisz je na cienkie paseczki. W misce mieszasz suche składniki, czyli: mąkę, kaszę, cukier i cynamon. Formę natłuszczasz masłem i wsypujesz 1/3 mieszanki, dodajesz 1/3 masła (najlepiej pokroić dobrze schłodzone masło na plasterki) układając je równomiernie. Na to wrzucasz połowę pokrojonych jabłek i wsypujesz następną 1/3 (z pierwotnej ilości) mieszanki i dodajesz 1/3 masła. Potem powtarzasz jeszcze raz: jabłka i mieszanka. Na górną warstwę możesz dodać trochę więcej masła. Wszystko wstawiasz do piekarnika na 1 godzinę.
How to make it?
Set the oven to 180 degrees C. Peel and cut the apples into thin pieces. Put all dry ingredients into a bowl (flour, semolina, sugar, cinnamon). Put 1/3 of a mixture into a form and 1/3 of butter (it is the best to slice it), and half of the apples. You repeat it, at the end you have got: mixture, butter, apples, mizture, butter, apples, mixture, butter. Everything goes to an oven for one hour.
więcej przepisów: http://studenckiekulinaria.blogspot.com/
No comments:
Post a Comment